wtorek, 28 listopada 2006
Jedna organizacja, jeden mundur?
PS. Nemo zamknął HO. Szakunec!
wtorek, 21 listopada 2006
scouting (czyt. skauting)
Portal (moim zdaniem, w tym przypadku, to zbyt szumne słowo) scouting.pl ma zajmować się zupełnie innymi sprawami.
Zasadniczo stawia sobie trzy cele:
- wspierania braterstwa międzyorganizacyjnego
- dokumentowanie historii harcerstwa
- wspieranie cennych idei i inicjatyw metodycznych.
Na razie są to tylko zamierzenia, ale...
Ta inicjatywa ma szanse powodzenia, moim zdaniem szczególnie jeżeli chodzi o pierwszy i trzeci cel. Jakie są przyczyny tak optymistycznej oceny?
- osoba inicjatora - Szwejk czyli Marek Gajdziński jest znakomitym instruktorem, guru dla wielu (i dla nas pewnie też). Zaczyna to brzmieć jak znana skądinąd harcmistrzowska wazelina, więc skończmy na tym. Zna się i tyle. Zna się na braterstwie, zna się na metodyce. Poza tym, to on kiedyś stworzył HOPR!
- autentyczna potrzeba braterstwa między harcerzami wszystkich kolorów i napisów na plakietkach. Internet i serwis taki jak ten może to zadanie bardzo dobrze spełniać. Zwłaszcza gdy będzie się tak otwartym jak scouting.pl - bardzo spodobał mi się pomysł z losową kolejnością linków do wielu organizacji - wreszcie równość.
- potrzeby kolejnych solidnych i przemyślanych inicjatyw metodycznych takich jak HOPR. Gdyby powstała jeszcze chociaż jedna taka akcja, o ileż posunęlibyśmy się do przodu.
Niestety, ja w ciemnych kolorach widzę projekt dokumentacji harcerskiej, zwłaszcza tworzonej w taki sposób, jak proponuje to redakcja wortalu. Bo potrzeba bardzo dużo czasu, aby umieszczać historię swojej drużyny w internecie. A jak wiadomo drużynowym brakuje dwóch rzeczy: snu i czasu. Niknie tez potrzeba notowania historii, nad czym szczerze ubolewamy. Mam propozycję dla autora: a gdyby tak stworzyć e-mailową listę drużynowych i chętnych do opisywania swoich jednostek, na którą raz do roku (np. pod koniec) rozsyłano by prośbę o opisania kończącego się roku w kilku zdaniach. Taki opis odsyłałoby się redakcji, która umieszczała by go na stronie. Może w ten sposób udało by się zachować w pamięci harcerską prehistorię. Ja bym się na taką listę wpisał.
Oo, jak się przyjrzałem (ten teskt przeleżał w szufladzie jakieś 2 tygodnie) to moje postulaty zostały spełnione. Tym lepiej dla nas. Chyba także się zapiszemy
Niechaj żywi nie tracą nadziei. Szwejku! Metodyczny jest z Tobą i scouting.pl!
środa, 8 listopada 2006
poniedziałek, 6 listopada 2006
Skauting.pl – To dumnie brzmi
Kiedy w pole adresowe mojej przeglądarki trafił (całkiem niedawno, ale nieprzypadkowo) link do tego serwisu, moje oczekiwania były, nie ukrywam, niemałe. Wszakże, na harcerskim szlaku sieciowych wypraw nie ma, w tej chwili, zbyt wielu interesujących miejsc do odwiedzenia, a jeszcze mniej jest takich, w które zagląda się częściej. Dlatego, kiedy strona załadowała się, a ja zlustrowałem z zaciekawieniem logo, gdzie stoi wyraźnie napisane: „skauting.pl: niezależny portal harcerski”, a następnie resztę serwisu, oczy zaświeciły mi się niezwykle jasno.
Niestety, po chwili zgasły. Jak piszą twórcy strony: "Portal skauting.pl to największa strona w polskim internecie tworzona przez harcerzy dla harcerzy. Jest to miejsce otwarte dla wszystkich – wierzymy, że zbiorowa mądrość wszystkichskautów jest o wiele bardziej wartościowa, niż wiedza wąskiej grupy redaktorów." Brzmi zachęcająco. Wygląda, niestety, zdecydowanie mniej.
Zgodnie idee fix bloga rozpocząłem metodyczne przeglądanie i ocenianie zawartości Skautingu.pl .
Strona jest podobno:
- "Niezależna" - Nie chodzi tu bynajmniej o jakieś animozje dotyczące pomijania lub forsowania wizji, pomysłów, przekonań którejś z Organizacji Harcerskich Jednak czytając część artykułów (o ich zawartości dalej) odnosi się wrażenie, że są one (zapewne tak jak twórcy) mocno związane z FSE. Oczywiście nie powinno być to plamą na honorze serwisu, który traktuje o skautingu, jednak brakuje jakiejś przeciwwagi - np. dla artykułów takich jak Funkcja i obowiązek , traktujących o funkcjach w zastępie w... "Zawiszy". Teraz mógłbym stworzyć też teorię spiskową, w której to artykuły tej jednej organizacji są wyróżniane na Stronie Głównej, a "Zawisza" wymienione jest jako pierwsze w artykule o 1% i tak wyszukiwać jeszcze inne przykłady. Na szczęście, to zapewne tylko przypadek więc nie będę snuł takich przypuszczeń
- "Największa" - Lista artykułów jest całkiem duża. Wydaje mi się, co prawda, że niektóre serwisy mogą pochwalić się podobnie obszerną zawartością, ale wybaczam użyty przez autorów strony przymiotnik. Na liście znajdują się czasem artykuły dość zaskakujące (jak Czyszczenie konia) lub przedrukowane/przepisane/zaczerpnięte z innych źródeł (o czym również dalej)
- "(...)tworzona przez harcerzy dla harcerzy(...)" - Moim zdaniem to nic nadzwyczajnego. Nie ona jedna przecież. Chyba każdy serwis traktujący o harcerstwie tworzony jest przez harcerzy, a jego odbiorcami są również posiadacze harcerskiego krzyża. Ale może się mylę.
- "(...)że zbiorowa mądrość wszystkich skautów jest o wiele bardziej wartościowa, niż wiedza wąskiej grupy redaktorów." Nie przekonuje mnie to do końca. Dlaczego? Otóż od dawna twierdzę, że dzielenie się swoimi pomysłami dotyczącymi prowadzenia: drużyny, zastępu czy hufca jest znakomitym pomysłem. Jednak przeglądanie różnych serwisów o tematyce harcerskiej pokazało mi, że nawet "wąska grupa redaktorów" niejednokrotnie pozwala na opublikowanie zwyczajnych gniotów. Jest to groźnie, nie dla drużynowego, bo ten powinien już poradzić sobie z selekcją materiału, ale np. dla zastępowego, który bezkrytycznie może przekopiować nietrafione pomysły z internetu do zastępu. Z tego powodu stworzenie harcerskiego Hyde Parku jest dla mnie nieco ryzykowne - chyba, że kontrola nad takimi materiałami będzie prowadzona niezwykle rzetelnie. Należy wspomnieć tutaj, że cały serwis opiera się na systemie Wiki (czyli takim jak Wikipedia). Każdy więc może dodać co zechce, a także modyfikować już istniejące artykułu.
A co z zawartością? Otóż pod całkiem ładnym opakowaniem (szata graficzna), kryje się, jak już wspomniałem, niezgorszy zbiorek artykułów. Czy są ciekawe? Czy się do czegoś przydadzą? Na pewno. Nie ma jednak tutaj, tego co jest bardzo ważne - różnorodności i stopniowania trudności. Materiały dostępne obecnie skierowane są do zastępowych lub szeregowych harcerzy. Dla instruktorów, ciekawych informacji jest jak na lekarstwo. Oczywiście można potraktować cały serwis jak vadamecum - takie ABC skautingu - wtedy jest nieźle, chociaż brakuje niektórych znaczących artykułów (np. z zakresu historii). Ciekawe wydają się artykuły dotyczące wykonywania różnych przedmiotów, czy czysto praktyczne - np. przykłady szyfrów. Wspominałem już wcześniej, że serwis korzysta z wielu źródeł i część artykułów to "przedruki". Nie ma w tym nic złego dopóty nie są one przekopiowane metodą ctrl+c, ctrl+v bez informowania o ich źródle. Oczywiście zależy to głównie, od użytkowników.
Na koniec warto wspomnieć, że w skład serwisu wchodzi kilka subserwisów, m.in. blog.skauting.pl (nawet ciekawy pomysł, ale dość uciążliwy w obsłudze interface i trochę chaosu w tekście), leksykon.skauting.pl (dobry pomysł, nawiązując do Vadamecum o którym mówiłem, ale wykonanie pozostawia wiele do uzupełnienia) oraz wiadomosci.skauting.pl (czyli co w lesie piszczy - newsy z różnych stron harcerskiego szklaku).
Po przeczytaniu takiego tekstu może się wydawać, że strona którą opisałem jest do... niczego, albo że autorowi tych wynurzeń nicsię nie podoba i woli krytykować, niż samemu robić. Otóż nie. Chciałbym na finiszu zapewnić, że idea takiego serwisu jest mi bardzo bliska i chciałbym, żeby moi harcerze mogli z niego czerpać pełnymi garściami. Jednak w tym celu trzeba wziąć sprawy we własne ręce, samemu napisać kilka artykulików, notatek i opisać kilka zagadnień. Dzięki systemowi Wiki, to my mamy wpływ na kształt serwisu. A więc do dzieła! Możemy udowodnić sobie samym i innym, że harcerze nie gęsi, że o siebie i swoją sieć zadbać potrafią. Piszmy więc... I myślmy więcej.
----
Korzystając z okazji chciałbym zareklamować system dodawania komentarzy. Kliknij na link tutaj poniżej. I zostaw swoją cenną opinię. Dziękuję.
niedziela, 5 listopada 2006
Refleksje o harcerstwie i wychowaniu

Nasze książki (wydawnictwa ZHR) są towarem poszukiwanym przez wielu ludzi, nie tylko z naszej organizacji. To, że wydajemy pozycje, bardzo ważne i bardzo potrzebne nie powinno zwalniać nas jednak z obowiązku wydawania ich w ładny sposób. Poprzednie, zielone i szare okładki książek Wydawnictwa ZHR miały tylko jedną zaletę - od razu można było poznać, kto je wydrukował. Poza tym, raczej nie zachęcały do czytania. Książka którą trzymam w ręce jest inna - profesjonalnie, interesująco , a także czytelnie oprawiona i wydana. Ma ładną okładkę, dobry i interesujący tekst na czwartej stronie okładki, przejrzysty i czytelny układ stron oraz miłą dla oka czcionkę. Tę książkę widzicie obok - prawda, że sama chce się czytać?
A gdy już otworzy się książkę, widać zupełnie inny świat. Proste, bardzo mądre i mimo czasu, który upłynął od ich napisania, bardzo aktualne słowa o instruktorskich zadaniach, tożsamości ZHRu i historii harcerstwa. Dla każdego instruktora i kandydata na. Bardzo polecam!
Oby następne książki, które wyda ZHR były równie piękne i równie mądre. Tę, według mojej wiedzy, wydała wybrana w przetargu spółka ZHR Poznańczyk - oby wygrywała te przetargi jak najczęściej.